Najnowsze komentarze
oczywisie ze bmw to gufno, i jeszc...
lupa do zdjęcia: Zamyslona Ola Sobotka
oo znam ją
2920 (8)
aktualnie to bardzo "nie" tania za...
Zbycho_Jura do: Każdy motocykl się psuje?
To co wymieniłaś to mi się wydaje ...
Więcej komentarzy
Moje linki

23.07.2010 15:03

Zniknięcie Giggla

Zapewne wielu z Was zastanawiał brak wpisów dotyczących przygód z żółtą maszkarą w roli głównej. Większość pomyślała, że wraz z przyjściem kozy, Giggle najzwyczajniej w świecie poszedł w odstawkę. Tak się jednak nie stało.

„Przepraszam, czy to Diesel?”

Kiedy licznik maszkary przekroczył 15 500 kilometrów Gigglak zaczął chorować. Dosyć aktywna eksploatacja nisko zawieszonej 50-tki o 10-calowych kółkach, zaowocowała koniecznością wymiany łożyska w główce ramy. Wkrótce skuter zaczął także dosyć głośno pracować. Po krótkiej diagnostyce w serwisie okazało się, że oprócz łożyska w główce ramy, do wymiany nadaje się także wał pod korbowodem i simmeringi. Ponieważ na części do tej nietypowej produkcji Yamahy trzeba było trochę poczekać, żółta maszkara jeszcze na chwilę wróciła na ulice miasta. Wkrótce jednak nastał dzień, kiedy jeden z przechodniów zapytał „Przepraszam, czy to Diesel?” i w taki oto właśnie sposób Giggle trafił na generalny serwis, gdzie przebywa po dziś dzień, a każdą swoją podróż odbywam obecnie na kozie.

Gdyby 50-tka była na chodzie...

Ponoć „gdyby po ziemi stąpały ideały, biały byłby czarny a czarny biały” ale powiem Wam szczerze, że brakuje mi mojej maszkary. Tak sobie myślę, że gdyby Gigglak był teraz na chodzie mogłabym uwolnić się od jeżdżenia z plecakiem. Cały ten mój codzienny majdan, który wożę ze sobą do pracy upchnęłabym po prostu w jego pojemnej trumience (czyt. kufrze), a moje plecy miałyby przy tym upale chwilę wytchnienia. Co prawda pod nieobecność żółtej maszkary coraz lepiej zaczynamy dogadywać się z WRką, jednak nie miałabym nic przeciwko, żeby skuter wrócił już do domu, na swoje właściwe miejsce.

Tak oto prezentuje się żółta maszkara po totalnej rozbiórce:


 

Komentarze : 11
2010-07-28 14:14:06 juno

A dla mnie ten giggle bez tyłu wygląda jak dobra baza na dragbike'a :D Większy wahacz i taki wielki laczek :P Troszkę hardkor :) A co do spedycji ( :D ), ja normalnie plecak mam na plecach, chociaż myślę nad czymś innym, żeby było miejsce podczas jazdy z Pasażerką :p

2010-07-27 13:24:16 Żmijka

Pajęczynkę już mam aczkolwiek na wąziutkiej dupce WRki raczej ciężko usadowić plecak z dosyć ciężką zawartością :))))))

2010-07-27 13:08:50 patryk83

Żmija a pajęczynki nie możesz sobie kupić i plecaczek wozić ładnie przypięty do siedzenia ?
Ja zawsze plecak tak przyczepiam i jakiś przewiew na plecach jest :)

2010-07-24 21:47:40 Żmija

Również mam nadzieję, że Giggle szybko stanie na "koła". Właściwie jedyna rzecz, która to uniemożliwia to brak części. Jednak już chyba bliżej aniżeli dalej całej tej przygody z serwisem. Ps. Za "złowieszczy" tytuł uprzejmie przepraszam :D

2010-07-24 10:06:33 Odważny

Żmijka weź nie strasz :P przeczytany tytuł i już kur**mi zacząłem rzucać na złodziei giggla :P
To chorowanie to tylko przejściowa faza ;)
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia gigglowi :) A ramę to on ma potężną.

2010-07-23 23:37:09 Kampiszon

A Gigglowi daje jeszcze duuuzo duzo. Ale 15 tys to już pora na pierwszy wkład ;)

2010-07-23 23:35:53 Kampiszon

Mówiłem raczej w kontekscie przeciętnego chinola Emka ;) Moj chinczyk ma coś koło 30k

2010-07-23 22:20:17 emka

10 tys to wyczyn? nie rozsmieszaj, to dopiero 2 przeglady w ramach gwarancji

2010-07-23 21:34:46 Żmija

Wydawało mi się, że 15 tysięcy to znowu nie tak dużo, ale jak widać człowiek uczy się cale życie ;) Ps. Może jakaś grypa panuje na blogu? :D A tak już serio to chyba życie, ot co.

2010-07-23 20:00:40 Kampiszon

"Zniknięcie Giggla" uff.. ale mnie nastraszyłaś, myślałem już że Giggla ukradli albo schowali... w lesie :D . Po 15tys taki remont to wręcz obowiązek. I tak daleko zajechał bo ponad 10k dla skutera to spory wyczyn. Swoją drogą, ostatnio coś wszystkim motocykle chorują, co jest?

2010-07-23 15:12:18 Pokers39

Przyznam przeglądając poprzednie wpisy kilk dni temu uznałem, że tej giggl to dośyc nietypowy skuter, ale lubię takie z kilku powodów, ale o tym kiedy indziej.
W sumie i tak dobrze, że przejechałaś aż tyle, w piaggio z silnikiem gilery zrobiłem około 14000km, a potem kapitalka.

Pozdrawiam.

  • Dodaj komentarz