04.11.2008 22:00
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą
Owy dzień, który stanowił punkt zwrotny w jej życiu pamięta jak dziś. Siedziała wtedy na podłodze w łazience z ramionami opartymi o kolana, a po jej policzkach spływały łzy. Wśród zapisanych kartek papieru, które miała w zwyczaju nazywać niegdyś swoją „poezją lat młodych”, i rozsypanych na podłodze tabletek wyrzucała z siebie szeptem cały żal, który trzymała na dnie serca. Jeszcze wtedy miała za złe wszystkie ciężkie chwile, przez które musiała przejść do tej pory. W jej głowie kłębiły się same czarne myśli, jednak wśród nich pojawiła się jedna, mała iskierka nadziei. Pytanie, które sobie zadała, a właściwie odpowiedź jaką na nie udzieliła okazało się kołem ratunkowym, którego postanowiła się uczepić. Tego właśnie dnia postanowiła nieco powalczyć o swoje nowe jutro, wszak i tak nie miała nic do stracenia.
Powrót do normy, a właściwie do momentu, kiedy stanęła na nogi zajął jej sporo czasu. Małymi krokami realizowała jednak kolejne, coraz bardziej odległe cele. Nauczyła się także stawiać czoło napotykanym problemom, a przede wszystkim nauczyła się na nowo marzyć i co najważniejsze sięgać po swoje marzenia. Z determinacją i uporem zaczęła walczyć o nowe jutro, zaś życiowe lekcje, jakich udzielił jej uprzednio los, zaczęła traktować jako bezcenne doświadczenie. Wydawało się jej, że po upadku, z którego udało się jej powstać nie było już rzeczy niemożliwych. Nawet teraz, gdy nie wszystko układało się zgodnie z jej planem nie poddawała się. Bowiem czy fakt, że przegraliśmy jedną bitwę oznacza, że wojny także nie możemy wygrać?
Komentarze : 8
Dla każdego zapewne będzie ono brzmiało inaczej. To moje wole jednak zachować dla siebie.
Show must go on :)
Przywykłam traktować swoje życie jak drogę... To, co na niej mnie spotka jest wielka niewiadomą, bowiem nie jestem w stanie przewidzieć czy nie będę musiała pokonać leżącego na niej drzewa. Po prostu są pewne rzeczy niezależne, ale z napotkanymi przeciwnościami mogę walczyć i iść dalej przed siebie. Oczywiście miło jest w takiej sytuacji zobaczyć pomocną dłoń jednakże najważniejsze to liczyć na siebie. Przecież nikt za nas nie pokona tej przeszkody, a i przechodząc ją samemu ma się większą satysfakcję. Kiedy natrafiam na rozstaje owej drogi podejmuję decyzję, w którym kierunku pójdę dalej. To właśnie jest ten moment, kiedy wszystko zależy ode mnie, kiedy kieruję swoim życiem. Jednakże niezależnie od tego, na którym fragmencie drogi się znajdę, staram się cieszyć tym, co na niej spotykam. To ważne aby oprócz leżącego drzewa potrafić dostrzec także piękno natury.
Myślę że takich osób jest więcej w Twoim życiu Kochana! Pamiętaj o tym. Nikt tak pięknie nie umie walczyć z przeciwieństwami jak TY. a gdy się zawachasz nad sensem tych Twoich zmagań to pamiętaj że jesteś nam poprostu cholernie potrzebna.
"...czy fakt, że przegraliśmy jedną bitwę oznacza, że wojny także nie możemy wygrać?"
To są święte słowa. Pamiętaj że nigdy nie będziesz już sama. :) Od pewnego momentu swojego życia, możesz zawsze liczyć na jedną osobę... :*
Każy ma w życiu tyle samo szczęścia co pecha. Różni ludzi tylko to, jak potrafią sobie z tymi rzeczami radzić. Być może czeka Cię seria szczęśliwych przypadków już wkrótce ... może później, ale wszystko musi się zrównoważyć. Zawsze w końcu się równoważy, tylko nie zawsze chce się czekać do końca.
Pierwsze miłe wrażenie zrobiło na mnie zdjęcie twojej osoby. Znowu wyładniałaś, a poza tym nauczyłaś się latać :) Potrafisz zaskakiwać. Po przeczytaniu tekstu już nie jest tak wesoło, choć jako osoba o podobnych przeżyciach w przeszłości, wiem, że i przy takich przemyśleniach można zachować dobry nastrój, dzięki mechanizmowi obronnemu, który pozwolił nam dalej normalnie funkcjonować i walczyć o lepsze jutro. Poza tym będąc tu i teraz możemy jedynie się uśmiechać z ulgą, że te wspomnienia to już przeszłość. Co najważniejsze, możemy się pocieszać, że może przez taki los osiągnęliśmy to co obecnie posiadamy. Nawet jeśli nie mamy powodu do radości, zostaje dobra, wrażliwa osobowość, której osobiście nie zamieniłbym na egoistyczna, zdziadziała naturę. Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy!
Archiwum
- kwiecień 2014
- wrzesień 2012
- sierpień 2012
- czerwiec 2012
- kwiecień 2012
- luty 2012
- grudzień 2011
- wrzesień 2011
- lipiec 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- styczeń 2009
- grudzień 2008
- listopad 2008
- październik 2008
- wrzesień 2008
- sierpień 2008
- lipiec 2008
- czerwiec 2008
- maj 2008
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (76)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)