oczywisie ze bmw to gufno, i jeszc...
Najnowsze komentarze
robertppp
do: Każdy motocykl się psuje?
do zdjęcia:
oo znam ją
do:
2920 (8)
do:
aktualnie to bardzo "nie" tania za...
do:
Więcej komentarzy
To co wymieniłaś to mi się wydaje ...
Ulubieni blogerzy
Moje miejsca
Moje linki
29.10.2008 21:47
Z gorącą moccą w ręku
Zamknęła drzwi od samochodu, obróciła się na pięcie i poszła w kierunku centrum miasta. Główna ulica Reno przypominała choinkę nie podłączoną do kontaktu.
Ustawione w szeregu kasyna, które dopiero o zmierzchu zaczynały
świecić tysiącami neonów, za dnia wydawały się jej bynajmniej
komiczne. W tym z pozoru zimnym popołudniu (termometr wskazywał
około -5 C) wszyscy szukali schronienia w słońcu, którego ciepłe
promienie pozwalały zapomnieć o temperaturze na zewnątrz. Z rozpiętą kurtką i przepasanym przez ramię aparatem
wyruszyła na spacer, a w zasadzie na poszukiwania weny twórczej.
Przy okazji zajrzała do pobliskiej kawiarni serwując sobie gorącą
moccę na „dzień dobry” i wędrując bocznymi uliczkami
Downtown doszła do płynącej przez Reno rzeki. Przypomniała sobie
wakacyjne spływy na dużych, dmuchanych kołach, często
zatrzymujących się na wystających z wody skałkach, którymi usiana
była Truckee. Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, który
podpatrzony przez jednego z przechodniów wygiął się w jeszcze
większy łuk. Wspomnienia z wakacji skrzętnie trzymała w swojej
pamięci chętnie do nich powracając. To właśnie wtedy po raz
pierwszy spotkała się ze swoją Amerykańską rodziną. Ciężko było
uwierzyć, że od tamtej pory minął już ponad rok. Nagle zdała
sobie sprawę ile przez ten czas zaszło zmian w jej życiu, które w
natłoku codziennych obowiązków gromadziły się w archiwum
„było - minęło”, czy jak kto woli
„przeszłość”. Zazwyczaj nie miała czasu aby do nich
powracać, jednak takie dni jak ten pozwalały nieco odkurzyć całe
repozytorium. Usiadła na pobliskiej ławeczce kątem oka obserwując
przechodniów. Całe nadbrzeże rzeki, położona nieopodal ulica oraz
spacerujący po parku ludzie przypominali jej próbę spektaklu
odgrywaną w teatrze, w której z resztą i ona miała swój udział.
Tego dnia zabrakło jej jedynie akompaniamentu Czterech Pór Roku
Vivaldiego, które zazwyczaj towarzyszyły jej przechadzkom.. Gdyby
jednak dodać te kilka nut muzyki klasycznej próba przedstawienia
zamieniłaby się w premierę sztuki "Reno - The Biggest Little City
in the World", a przecież wcale nie chciała aby spektakl wkrótce
dobiegł końca...
Z archiwum
Archiwum
- kwiecień 2014
- wrzesień 2012
- sierpień 2012
- czerwiec 2012
- kwiecień 2012
- luty 2012
- grudzień 2011
- wrzesień 2011
- lipiec 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- styczeń 2009
- grudzień 2008
- listopad 2008
- październik 2008
- wrzesień 2008
- sierpień 2008
- lipiec 2008
- czerwiec 2008
- maj 2008
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (76)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)