29.10.2010 00:37
Spacerując o zmroku
Szłam tam, dokąd prowadził mnie wzrok, dźwięk, a czasami także i zapach. Usiłując zgubić się w alejkach miejskiej dżungli nie mogłam wyjść z podziwu ile otaczających mnie miejsc przeszło metamorfozę. Jeżdżąc na co dzień z kozą wybierałyśmy zazwyczaj zupełnie inne, odludne zakątki, położone z dala od miejskiej zabudowy i przechadzających się tam tłumnie ludzi. Zazwyczaj byłyśmy po prostu same.
Spacerując wąskimi uliczkami w
centrum miasta wciąż miałam wrażenie, że jestem w zupełnie innym
miejscu. Otaczający mnie zewsząd ludzie i ich obcobrzmiący akcent
dodatkowo potęgowali to odczucie. Nawet pięknie brzmiąca
mandolina w rękach ulicznego grajka, po wypowiadanym niemniej
dźwięcznie za wrzuconych kilka groszy
„Спасибо”,
brzmiała jakoś tak zupełnie obco. Nie oznacza to jednak, że mniej
magicznie.
Drepcząc tak w tym swoim zamyśleniu
doszłam na pogrążone już we śnie Powiśle. Jedynie światła latarni
wyznaczały drogę do jednej z moich ulubionych kawiarni. Z daleka
widać było palące się w niej światło. Zbliżając się małymi
krokami po porozrzucanych przez wiatr liściach, można było
dostrzec kilka postaci wyłaniających się zza przeszklonych szyb
kafejki. Byli to zapewne jej ostatni goście. Wraz z ostatnim
łykiem kawy, spoglądając na wiszące na ścianach fotografie,
zaczęłam zastanawiać się nad minionym sezonem. Rok zamienił się w
miesiąc, miesiąc w jeden dzień, a ja wciąż miałam wrażenie, że
to, co zdarzyło się „wczoraj” trwało dalej. Czas
mijał niepostrzeżenie… i czasami nazbyt szybko.
Tuż po wyjściu z Kafki ponownie udałam się w kierunku
tętniącego życiem miasta. Jego obrzeża zostały za moimi plecami,
aby wkrótce pogrążyć się w zmroku. Ja zaś podążyłam wraz z
tłumem w kierunku metra. Wraz, ale jakby całkiem osobno..
Otwierając drzwi do mieszkania coś w głębi mojego ducha
szepnęło, że jesień jest idealnym czasem na porządki…
Komentarze : 8
przepraszam...zemdliło mnie
I tak trzymaj! Czepianie się gramatyki jest wyrazem jesiennej melanchooliiiii. Kończę z tym.
House MD dziękuję za uwagę. W wolnej chwili raz jeszcze sczytam cały tekst i postaram się poprawić tam gdzie trzeba. Czasami tworząc coś w nocy nie przywiązuję należytej uwagi do formy. Piszę głównie to, co podpowiadają mi emocje.
No tak. Imiesłów przysłówkowy dalej kuleje, a rysiekpsycho cię kocha. Ciekawe, co z tym kramem zrobisz.
Cieszę się Wiolu, że się zaczytałaś w moim blogu, ale nie lubię gdy ktoś zamieszcza na nim linki spamerskie. Wkrótce komentarz zostanie usunięty, a ten zostawiam ku przestrodze.
Dziękuję Odważny. Plan był początkowo zupełnie inny. Jako pierwsza na tapecie pojawiła się bowiem historia mojej pierwszej przygody w terenie. Już po chwili jednak ustąpiła miejsca opisowi wrażeń i przemyśleń towarzyszących mojej wieczornej przechadzce po mieście.
Ps. Szkoda, że nie udało się odzyskać Tobie hasła, ale być może nic nie dzieje się bez przyczyny :)
Zanurzając się z Tobą w twojej opowieści.... tak mogę nazwać mój stan gdy czytam twojego bloga za każdym razem. Osobiście lubię jesień, spokój, cisza, szybki zmrok zmusza nas do kończenia życia dużo wcześniej, ciepłe kapcie, gorąca herbata, jakieś programy w tv. Po lecie jest to czas w których mogę naładować akumulatory, przemyśleć pewne sprawy. Jesień jest mi potrzebna jak codzienny sen dla mózgu, aby nie ześwirował, nie wykończył się. Taka życiowa pauza polegająca na, nie zatrzymaniu lecz zwolnieniu na tyle by odpocząć.
A ja z dala trzymam się od samotnych spacerów wśród miejskich alejek bo jestem na tyle
" szczęśliwym " człowiekiem, że za każdym razem wpadam w grupę dresów i trzeba się lać :D :P
Archiwum
- kwiecień 2014
- wrzesień 2012
- sierpień 2012
- czerwiec 2012
- kwiecień 2012
- luty 2012
- grudzień 2011
- wrzesień 2011
- lipiec 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- styczeń 2009
- grudzień 2008
- listopad 2008
- październik 2008
- wrzesień 2008
- sierpień 2008
- lipiec 2008
- czerwiec 2008
- maj 2008
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (76)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)